Polsko-włoskie pary zakochanych nie rzadko muszą zmagać się z problemem lingwistycznym. Bo czy Włosi zrozumieją na przykład nasze polskie “skarbie”, „kotku”, „misiu”, „myszko”, rybko”, „robaczku”, "słoneczko", „króliczku”, „cukiereczku”, „kwiatuszku”, „serduszko”, nie mówiąc już o: „bąbelku”, "dziubasku”, ”niunia”, „niuniek”, itp.? No cóż, aby uniknąć nieporozumień może jednak warto przeżucić się na tutejsze przydomki i spieszczenia.
Pomocne mogą być na przykład sondaże na temat ulubionych zdrobnień i spieszczeń miłosnych przeprowadzone w związku z dniem San Valentino we włoskim kantonie Szwajcarii, Ticino. Oto rezultaty najczęściej tutaj używanych przydomków:
1.Amore
2. Tesoro
3. Bubu
4. Nini
5. Pingu
6. Lolo
7. Pisolo
8. Patatina
9. Cucciola
10. Marmotta
Czy włoscy kochankowie są bardziej oryginalni? Wyboru jest dużo, każdy może znaleźć coś dla siebie. Dla lepszego rozeznania podzielimy ulubione spieszczenia zakochanych na kilka kategorii:
Dla miłośników klasyki: caro, amore, more, amo, mò, amorino, tesoro, tesoruccio, tesoruccino, tesò, vita mia, maritino, mogliettina…
Dla wyznawców „małe jest piękne”: bimba, piccola, piccolina, piccino, bambolina...
Dla skłonnych do nadwagi: zuccherino, sorbettino, cremino, bignè, tiramisù, dolcezza, tortellino…
Dla ekspertów meteorologii i astrologii: luce mia, nuvoletta, lucina, ciclone, stellina, stelluccia…
Dla miłośników zwierząt: tigrotto, micia, gattone, pulce, pulcino, topo, topolino, passerotta, balenottera, ippopotamina rosa, orsacchiotto, orsetto, cucciola, cucciolotta, cucciolino, coniglietta, pesciolina, cinghialettino, cerbiattolina, castorino, marmotta, ghiro, porcello, porcellino, maialino, bestiolina…
Dla studentów anatomii: occhibelli, occhioni, nasone, mascellone, chiappette, culettino mio…
Dla wegetarianów : patata, patatina, cipollina, fragolina, zucchino, zuccone, fiorellino, funghetto, tartufino…
Dla miłośników bajek i kreskówek: streghetta mia, angioletto, fatina, gnomo, orchetto, Winnie Pooh, principessina, Pingu, Cindarella, ape Maya, Yogi, puffo, puffone, Shrek, Fiona, Ciucchina, Cip, Ciop…
Dla pieszczochów: trottolino, coccolone, coccolina, picci, pucci pucci, grap grap, cicci cicci, ciccibucci tato, tattoo, tataa, cicetta, cicciolino, cicciola, ciccino, ghughu, giggino, cricri, chicco, poffy…
Program nie tylko dla zakochanych
Skoro już wiemy jak zwracać się do ukochanej/ego, musimy pomyśleć o tym jak mile spędzić razem czas. Znajdziecie na pewno wiele ofert na romantyczny weekend we dwoje, ale można też pomyśleć o oryginalniejszych formach świętowania San Valentino. Oto kilka ciekawych propozycji:
- wycieczka do Carpinetti (Reggio Emilia), gdzie od 10 do 14 lutego odbędzie się dziesiąty międzynarodowy zjazd Zakochanych Balonów (raduno delle Mongolfiere Innamorate). W programie przewidziane są także koncerty muzyczne i spektale pirotechniczne.
przeżyć silne wrażenia:
- w sobote 12 lutego „San Valentino con delitto”, czyli zbrodnia w San Valentino, w zamkowych salach Castello di Grumello del Monte (Bergamo). Wszyscy biesiadnicy przebierają się w średniowieczne kostiumy tak aby odpowiednio wczuć się w rolę nadaną im przez reżysera, po czym biorą aktywny udział w rozstrzygnięciu kryminalnej zagadki. Organizatorzy zapewniają wysoki poziom adrenaliny. Poza tym każdy może odkryć w sobie zadatki na detektywa godnego Miss Marple czy Hercule’a Poirot.
w poszukiwaniu księcia z bajki:
- dla tych co nadal szukają swojej „drugiej połowy”, a mają aspiracje na wejście do wyższych sfer, jest szansa na znalezienie prawdziwego księcia. Ente Nazionale Protezione Animali donosi, że na przełomie lutego i marca, w okolicach Treviso, Padwy i Werony można spotkać setki samców ropuchy szarej, o sympatycznej nazwie gatunku bufo bufo. W okresie godowym heroiczne bufo bufo masowo migrują przez wiele kilometrów do miejsca swojego urodzenia ponieważ tam właśnie chcą się rozmnażać. Za pomoc w przejściu przez ruchliwe autostrady na pewno nie odmówią pocałunku...a potem wystarczy tylko zaczekać aż czar zadziała!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz