Butteri to włoscy pasterze bydła i hodowcy koni zasiedlający głównie tereny Maremmy, czyli nadmorskiej niziny w Toskanii i częściowo w Lazio, która dziś kojarzy nam się z przepięknymi krajobrazami i beztroskim wypoczynkiem... a jeszcze do niedawna, to były ziemie podmokłe, bagniste, na których szalała malaria roznoszona przez kolonie komarów.
Życie na biednych, bagnistych, dotkniętych malarią terenach Maremmy (do 1862 r. 40% mieszkańców zapadało na malarię), do tego ciągle nawiedzaną przez briganti - złodziejaszków, lokalnych bandytów, czy wreszcie morskich piratów, było wyjątkowo gorzkie. Chociaż osuszanie bagien Maremmy rozpoczęto już w pierwszej połowie XIXw.
Oprócz epidemii miejscową ludność dziesiątkował głód, zimno i wycięczenie. O takim właśnie gorzkim losie opowiada piękna ludowa pieśń "Maremma amara" :
Maremma to ojczyzna biednych pasterzy, których walka o przetrwanie zmusiła do życia w drodze na koniu. Sama nazwa buttero pochodzi z łacińskiego boum-ductor – „prowadzący woły” , lub z greckiego bùteros – "woły" (bue i teròs). Przekazywano sobie ten ciężki i trudny zawód konnego pasterza bydła rogatego z pokolenia na pokolenie, bo raczej trudno tu było o inne zajęcie. Praca ze zwierzętami zaczynała się jeszcze przed świtem i kończyła o zmroku. Oprócz opiekowania się bydłem, butteri doskonale opanowali sztukę ujeżdżania koni, i zasłynęli z pokazów zręczności jeździeckich.
A oto krótki reportaż, w którym butteri sami opowiadają o swojej pracy i życiu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz