Będąc we Włoszech, a szczególnie na Południu, na pewno nie raz
słyszeliście przy stole wyrażenie fare
la scarpetta (dosłow. robić bucik),
obserwując jak stołownicy na koniec posiłku zbierają resztki sosu z talerza
kawałeczkiem chleba i zajadają go palcami.
Co prawda dobre maniery nakazują unikanie takiego zwyczaju przy
formalnych okazjach, ale w gronie rodzinnym czy wśród przyjaciół nikogo tutaj nie gorszy takie jedzenie.
A skąd się wzięło to sympatyczne powiedzonko?
Są co do tego dwie teorie:
1. Przenośne porównanie kawałka chleba do buta, który „czyści” talerz i
wszystko zbiera, tak jak but szura po ziemi i zbiera kamyczki, liście, itd.
2. Termin „scarsetta” (dzisiaj:
scarsezza, scarsità – bieda,
niedostatek) po pewnym czasie przekształcił się w „scarpetta”. A jak wiadomo, biedni
musieli zadowolić się tylko resztkami jedzenia, a czasem nawet mały kawałeczek
chleba maczany w sosie musiał starczyć za cały posiłek.
Ja też tak robię i cała moja rodzina haha;)
OdpowiedzUsuń