fot. ehow.com |
Na kilka miesięcy przed
wyborami do parlamentu włoskiego, i po ostatnich burzliwych skandalach finansowych,
przed którymi nie uchroniła się chyba żadna włoska partia polityczna, Włosi
zastanawiają się czy jeszcze któryś z kandydatów ma nieskazitelnie czystą moralność, czyli, czy candidato jest naprawdę candido...
Jak wynika z etymologii włoski termin candidato pochodzi z łacińskiego candidatus, czyli ten kto nosił na sobie togę z białego jedwabiu „toga candida” .
W Starożytnym Rzymie
kandydaci do wyborów publicznych ubierali się w czysto białą togę, tak aby mogli być łatwo zauważalni i
rozpoznawalni. Co prawda wówczas jeszcze kolor czystej bieli nie gwarantował absolutnie równie
czystych intencji, czy nieskazitelnej moralności.
W Starożytnym Rzymie takie
zjawiska jak korupcja, spekulacje, oszustwa podatkowe, defraudacja, przekupstwo,
zastraszanie, rekomendacje, płatne poparcie, itd. były na porządku dziennym, a
wręcz sięgały rozmiarów dziesięciokrotnie większych niż aktualne statystyki.
Sprzyjała temu bardzo
rozbudowana biurokracja publiczna i system wyborczy. Powszechną praktyką było np.
wystawianie swojego głosu na publiczny przetarg: „kto mi zaoferuje więcej
pieniędzy, ten zdobędzie mój głos”. Na dodatek kandydaci mogli umawiać się między sobą
o podział głosów w wyborach.
Według historyków wśród
ówczesnych kandydatów najczęściej uciekał się do korupcji wyborczej Juliusz
Cezar i Pompeius Magnus. Ten ostatni, którego majątek wynosił 700 milionów
sestercji (monet), twierdził nawet, że za każdym razem kiedy przekupywał innych
funkcjonariuszy publicznych czy kupował głosy, działał w „najważniejszym interesie Państwa” (per il
supremo interesse dello Stato).
Mimo tak skandalicznej
korupcji Starożytny Rzym utrzymał swoją dominację w świecie przez długie wieki. Czyżby właśnie takie wnioski wyciągali niektórzy włoscy politycy wzorując się na antycznych praktykach zdobywania władzy publicznej...?
Jednakże trzeba pamiętać, że z ubiegiem czasu przymiotnik candido zaczął oznaczać nie tylko biel, ale i czystość w sensie moralnym, i tego właśnie życzyliby sobie dzisiaj wszyscy wyborcy od kandydatów do parlamentu...
Jednakże trzeba pamiętać, że z ubiegiem czasu przymiotnik candido zaczął oznaczać nie tylko biel, ale i czystość w sensie moralnym, i tego właśnie życzyliby sobie dzisiaj wszyscy wyborcy od kandydatów do parlamentu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz