Nadchodzi jesień, okres o którym marzy każdy grzybiarz przez cały rok. Wychodząc na poszukiwanie grzybów we Włoszech należy jednak pamiętać, że w przeciwieństwie do Polski, by móc oddać się swojej pasji, należy posiadać legitymację grzybiarza.
Pozwolenie potrzebne jest prawie we wszystkich regionach i jego cena waha się od 20 do 50 euro. Legitymacja ma roczną ważność, a w niektórych miejscowościach uczęszczanych przez turystów można nabyć ją na jeden dzień. Coraz więcej regionów wprowadza także, oprócz legitymacji, obowiązek posiadania zaświadczenia o odbyciu kursu mikologicznego.
W różnych regionach obowiązują inne reguły, np. w Lombardii i Piemoncie można zbierać grzyby ręcznie (bez używania grabi lub haków) od wschodu do zachodu słońca i jedynie 3 kg na osobę. Natomiast w prowincji Bolzano można wypuścić się na grzybobranie tylko w parzyste dni i zebrać jedynie 2 kg. Także sprzedaż grzybów regulowana jest przez krajowe, regionalne lub lokalne przepisy.
Za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących grzybobrania we Włoszech, grzybiarze narażeni są na mandaty, których wysokość waha się od kilkudziesięciu do kilkuset euro.
W związku z tym, że każdego roku dochodzi do wielu wypadków, włoskie leśnictwo (corpo forestale) przygotowało kilka porad dla grzybiarzy, mających na celu ochronę ich zdrowia.
Przed grzybobraniem
Przed udaniem się do lasu, każdy powinien:
- zapoznać się z trasą i wybrać odpowiednią do swoich możliwości psycho-fizycznych;
- przed rozpoczęciem grzybobrania, powiadomić bliskich lub przyjaciół o wybranym miejscu, gdzie udajemy się na poszukiwanie grzybów;
- najlepiej wybierać się na grzyby w towarzystwie drugiej osoby. Pomoże to w przypadku potrzeby udzielenia pierwszej pomocy;
- sprawdzić prognozę pogody i w przypadku burzy nie chować się pod drzewami czy przy kamieniach, ponieważ mogą one przyciągnąć pioruny;
- wybrać odpowiednią odzież.
Po grzybobraniu
Udając się na grzyby możemy spotkać okazy niewystępujące w Polsce. Dlatego też, jeżeli nie jesteś pewien o jadalności danego grzyba, zostaw go, albo udaj się do Inspektoratu Mikologii lub jednego z oddziałów ASL.
opr. Anna Malczewska
Artykuł nie jest poradą prawną i został napisany w celach wyłącznie informacyjnych
źródło: www.naszswiat.net
dodatkowy mini-SŁOWNICZEK:
andare a/per funghi - iść na grzyby
(potocznie, regionalnie) fungiaro/fungaiolo/fungiatt) - grzybiarz
Pierwsze slysze. Tesciu wlasnie tydzien temu pokazal mi wielki karton prawdziwkow nazbieranych w drodze na Etne. Mnostwo ludzi (nie tylko miejscowych) ale i turystow poszukujacych grzybow :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie te reguły zbierania grzybów brzmią nieco absurdalnie, wcale się nie dziwię, że w niektórych regionach nie są szczególnie respektowane..., ale warto wiedzieć, bo gdzie indziej można dostać mandat. Pozdrawiam
UsuńNie jest najgorzej (w Italii) z tymi przepisami ;) Bo np. w Szwajcarii są jeszcze bardziej absurdalne zasady... Nie wolno zbierać grzybów w dniach 1-10. każdego miesiąca. Wolno zebrać tylko 1kg na osobę. Policja nawet parkingi przy lesie patroluje i niestety mieliśmy (nie)przyjemność natknąć się na taki patrol, kiedy mieliśmy pełne ręce rydzów, podgrzybków, prawdziwków... ;) A parking w rejonie Ticino jest bajeczny - co prawda od lasu oddzielony ogrodzeniem, jednak dla grzybów to nie problem i gęsto porastają całe trawniki w okolicy - od drogi świetnie odgrodzony szpalerami drzew i żywopłotów ;) Do lasu nie trzeba już wchodzić :)
OdpowiedzUsuńGdzie jest ten parking? Chyba sie tam wybiore! Pozdrawiam :)
Usuń