Strony

22 października 2013

Złośliwości po włosku

CATTIVERIE, czyli włoskie złośliwości, zgryźliwości, docinki...

Czasami mamy niepohamowaną ochotę "dociąć" komuś na przykład w odpowiedzi na inne złośliwości, i nagle zdajemy sobie sprawę, że w obcym języku nie zawsze przyjdzie nam równie łatwo i szybko znaleźć odpowiednio cierpki przytyk, jak w języku ojczystym. 

Tym bardziej, że nie w każdej sytuacji pasuje odpowiedź wulgarna. Tymczasem odpowiednia doza ironii i sarkazmu świetnie spełnia swoje zadanie i dotrze nawet do najbardziej zadufanego w sobie wyrafinowanego osobnika. 


fot.donna.nanopress.it


Poniżej kilka przykładów włoskich zgryźliwości zasłyszanych tu i ówdzie:



- Prova a trattenere il respiro cinque minuti così tutti si accorgeranno che l'aria che respiriamo è migliorata. - Spróbuj wstrzymać oddech przez pięć minut, a wszyscy zauważymy, jak poprawiło się powietrze, które wdychamy.

Fai così schifo che quando ti guardi allo specchio lui si gira dall'altra parte! - jesteś tak obrzydliwy, że jak patrzysz w lustro, to ono się odkręca w drugą stronę


Il tuo cervello ha partorito un pensiero: è morto di solitudine - Twój mózg urodził jedną myśl: umarła z samotności...

- Arbitro, hai le corna così lunghe che se ci salgo sopra, posso dare la mano al Creatore - Sędzia, masz takie długie rogi, że jak na nie wejdę, to mogę podać rękę Stwórcy

- Sei così scemo che saresti capace di farti investire da una macchina parcheggiata - Jesteś na tyle głupi, że dałbyś się przejechać zaparkowanym samochodem.

- Se ti morsicasse una vipera, morirebbe avvelenata - gdyby ugryzła cię żmija, sama padłaby od zatrucia.


Uważajcie tylko na tzw. "cattiverie gratuite", czyli złośliwości niezasłużone, w złym tonie, wypowiedziane intencjonalnie, bo bawi nas robienie  przykrości komuś, kto nie umie lub nie może się obronić.

6 komentarzy:

  1. Znakomite, prawdziwe...
    Włochy, a szczególnie Sycylia kojarzyły mi się właśnie z takimi kobietami jak na zdjęciu.
    Ilekroć tam jestem, tylekroć poszukuję wzrokiem takich obrazków...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Super artykuł. Omówię go dziś z moją nauczycielką włoskiego na zajęciach ;)
    @Ewciu - te kobiety na zdjęciu kojarzą mi się bardziej z Sardynią, aczkolwiek mogę się mylić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdę mówiąc nie wiem skąd pochodzi to zdjęcie, ale nie byłabym tak bardzo przywiązana do stereotypów...

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdzie podziało się zdjęcie kobiet? Było świetne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez pomyłkę skasowały mi się niektóre zdjęcia na blogu i powoli muszę je odszukać. To już znalazłam, dzięki za przypomnienie :)

      Usuń
    2. Dzięki jest świetne.

      Usuń