Najbardziej aktywny w tej kwestii jest burmistrz Rzymu, Ignazio Marino, alarmując, że Włochy same nie dadzą już sobie rady. Tylko w Rzymie brakuje na te cele 270 milionów euro, a przecież to dziedzictwo nie tylko Rzymian, czy Włochów, ale całej ludzkości, tłumaczy zdesperowany burmistrz.
Takie zabytki jak Fontana di Trevi czy Koloseum aby przetrwać potrzebują dużych pieniędzy od prywatnych sponsorów. I tak 25 milionów na Koloseum wyłożył już włoski inwestor Diego Della Valle, ponad 2 miliony euro na Fontanę di Trevi podarował dom mody Fendi, a Bulgari zasponsoruje odrestaurowanie Schodów Hiszpańskich.
Władze miejskie Florencji szukają podobnych rozwiązań, były już organizowane luksusowe przyjęcia w XV-wiecznych zabytkach, za których wynajem chętni muszą zapłacić ponad 50tys. euro.
Podpisuje się pod tym apelem zresztą sam minister kultury Dario Franceschini, który w wywiadzie dla New York Times powiedział, że drzwi dla wszystkich filantropów i mecenasów sztuki są szeroko otwarte. A lista zabytków "w potrzebie" jest bardzo długa, od małych prowincjonalnych kościółków po Koloseum.
(ciekawostki z prasy: wallstreetitalia.com, 16/07/2014)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz