Mało kto wie, że słynny francuski Yves Montand, zwany królem piosenki francuskiej, naprawdę nazywał się Ivo Livi, urodzony w Monsummano Terme w okolicach Pistoi w Toskanii.
W 1923 rodzina Livi emigruje z powodów politycznych do Francji i osiedla się w Marsylii. Gdy w 1944r. Ivo przeprowadza się do Paryża, tu czeka go już zaskakująca niespodzianka od losu: młodego chłopaka z toskańskiej prowincji odkryje wielka gwiazda francuskiej estrady, Edith Piaf.
Ivo przyjmuje pseudonim Yves Montand, ponieważ przypomina sobie jak kiedyś mama wołała z okna aby wracał z podwórka do domu: "Ivo, monta!" (Ivo, wchodź na górę!)
Zaledwie dwa lata później Ives nagrywa światowy przebój "Les Feuilles Mortes", od tej pory świat staje przed nim otworem, obraca się już wśród największych artystów muzycznych i gwiazd kina w Europie, Ameryce i na innych kontynentach.
Późniejsze losy znane już są wszystkim fanom jego piosenek, ale powróćmy jeszcze do włoskiego pochodzenia, bo choć zdecydowaną większość życia artysta spędził we Francji i śpiewał niemal wyłącznie po francusku, to pozostało jeszcze kilka nagrań, które przypominają o korzeniach tego niezwykłego artysty:
Fragmenty innych włoskich piosenek w wykonaniu artysty znajdziecie na stronie: link
Do rodzimego miasta ponoć wrócił tylko raz, a w Monsummano Terme uczczono jego pamięć nazywając Teatr miejski jego imieniem
Złożyłam mu hołd przy jego grobie w Paryżu... Pozdrawiam. Barbara
OdpowiedzUsuń