Z badań przeprowadzonych przez włoski ruch społeczny Cittadinanzattiva w gminnych żłobkach we
Włoszech wynika, że przez ostatnie pięć lat miesięczne opłaty wzrosły średnio o
4,8%: rekordowo wzrosły w miastach Foggia
(+54,6%), Alessandria (+24,3%), Siracusa (+20%), Caserta (+19,5%),
Catanzaro (+19,4%).
Najtańsze żłobki są w Kalabrii (średnio
110€), natomiast w Lombardii i w Valle d’Aosta trzeba zapłacić miesięcznie przynajmniej
400 euro. W klasyfice najdroższych żłobków miejskich znajdują się: Lecco,
Belluno, Sondrio, Bergamo, Mantova, Cuneo, Forlì, Udine, Pavia, Treviso. Najtaniej
płacą rodzice w: Catanzaro, Vibo Valentia, Cagliari i Rzymie.
Ponadto, drugą plagą włoskich żłobków jest
brak miejsc: około 25% dzieci pozostaje na listach rezerwowych. Najgorsza
sytuacja przedstawia się na Sycylii, gdzie aż 42% dzieci czeka na wolne miejsce,
a w Toskanii i Apulii 33%.
(Ciekawostki
z prasy: Cittadinanzattiva, 27/10/2011)
W polskich żłobkach podobnie - niestety, choć nie wiem jakie są wartości procentowe, ale posłanie dziecka do państwowego żłobka graniczy z cudem.
OdpowiedzUsuń