Signora czy signorina, niby banalnie proste, jak „pani” czy „panna”, i chociaż w języku polskim kobiety dawno wyparły ten przestarzały zwyczaj
zmuszający niejako do ujawnienia stanu cywilnego, to we Włoszech takie rozróżnienie nadal wydaje się dość powszechne, nawet jeśli coraz trudniej dziś być politically correct.
Kiedyś reguły były bardzo proste: signorina to dziewczyna/kobieta niezamężna, a często zwrot ten oznaczał w domyśle również „dziewica”, natomiast signora to mężatka, wdowa lub rozwódka.
Z czasem jednak stało się dość
niezręcznie zwracać się per signorina
do dojrzałej kobiety i publicznie „wytykać” jej, że jest vecchia zitella (starą panną). Feministki szybko więc obaliły to
rozróżnienie, i od kilkudziesięciu lat, dla ułatwienia, powszechnym „kierunkowskazem”
dla mężczyzn stał się wiek kobiety, chociaż i w tym przypadku zaistniały pewne dylematy.
Większość ankietowanych twierdzi, że do
25 lat można zwracać się do płci pięknej per signorina, a po 25 znacznie bezpieczniej jest mówić signora, chociaż wiele osób dziś przeciąga
tę granicę do 35-40 lat. Wszystko może
być jednak względne, bo jeśli do dwudziesto-paro-latki zwraca się kilkuletni chłopiec
lub dziewczynka, to także może nazwać ją signora,
ze względu na dużą różnicę wieku.
Podobnie, starszy pan lub pani może zwrócić się do bodaj trzydziesto-paro-letniej
kobiety per signorina.
Przy czym zauważmy, drodzy panowie, że w
ostatnich czasach wszystko się trochę skomplikowało: dziewczyny z ciężkim
makijażem mogą wyglądać o wiele poważniej niż wskazuje na to data urodzenia, a
dojrzałe kobiety często ubierają się prawie jak nastolatki! Tak więc kalkulacje panów mogą okazać się tutaj mylne. A uwaga, niektóre panie mogą
być bardzo drażliwe na ten temat. Toteż dżentelmeni, w
razie wątpliwości, pytają grzecznie: “Signora o signorina?”
Wątpliwości właściwego zwracania się do kobiet faktycznie często przysparzają panów o ból głowy i prowokują zagorzałe dyskusje na forach internetowych. Oto kilka przykładowych wypowiedzi, które pokazują różne reakcje płci pięknej na oba te zwroty:
- secondo me da quando una ragazza
inizia a mostrare i tratti di donna è anche un complimento chiamarla
signora..ed un'offesa chiamarla signorina… - według mnie jak dziewczyna zaczyna pokazywać oznaki kobiecości, to
komplementem będzie nazwać ją signora…a
obrazą nazwać ją signorina
- E' ridicolo dire Signora ad una
ragazzina di 22 anni solo perchè si è appena sposata…- śmieszne jest mówić signora
do 22-letniej dziewczyny tylko dlatego, że właśnie wyszła za mąż…
- deve superare i 35anni per essere signora...- musi mieć ponad 35 lat, żeby była nazywana signora…
- Non è l'età che lo stabilisce...
dipende da chi ti "chiama"...alcuni per formalità, altri per
dispetto...- to nie kwestia wieku…
zależy kto się do ciebie tak zwraca…jedni, bo są formalni, inni, żeby dokuczyć…
- signora
quando una donna è matura, diciamo sui 40.- signora kiedy kobieta jest dojrzała, powiedzmy koło
czterdziestki.
- conosco molte donne che quando le chiami signore si sentono vecchie e quasi si offendono .....
Se chiami signorina una donna sposata, finisce che ci stai provando... - znam wiele kobiet, które jak nazwiesz je signore, to czują się stare i prawie się obrażają… Jak nazwiesz signorina kobietę zamężną, to wygląda na to, że ją podrywasz...
- “Signorina"
é offensivo, é come dire "zitella". Bisogna dire "Signora" a tutte
le donne! - Signorina jest
obrażające, to tak jakby powiedzieć “stara panna”. Powinno się mówić Signora do wszystkich kobiet!
- in ufficio a me spesso i partner con cui
collabora la nostra azienda mi chiamano "signorina", ai miei colleghi
"dottore"… se proprio vogliamo mettere i puntini sulle "i", io allora
sarei "dottoressa" e non "signorina"... w biurze
partnerzy, z którymi współpracuje nasza firma, nazywają mnie signorina, a moich kolegów dottore (pan magister)…
jeśli mamy być precyzyjni to ja jestem dottoressa
(pani magister) a nie signorina…
- mi hanno chiamato signorina...che bello – powiedzieli
do mnie signorina…jak fajnie
- Tu chiamale sempre signorine... non si sentiranno
offese anzi tutto il contrario... penseranno che tu pensi che loro siano ancora
molto giovani e attraenti... – nazywaj je zawsze signorine…, nie poczują się urażone, przeciwnie…pomyślą, że ty
myślisz, że są jeszcze bardzo młode i atrakcyjne…
Ciekawy wpis o tej dość problematycznej formie - interesuje mnie jak się można zwracać w relacji odpowiadającej polskiemu "pan/pani".
OdpowiedzUsuńna pewno porozmawiamy szerzej na ten temat przy którejś z następnych okazji ...
UsuńA dziś mój kolega z pracy zwrócił się do mnie poprzez "panno". Normalnie z nóg mnie zwaliło. Jak długo żyję - do tej pory to żaden mężczyzna jakoś się nie zwrócił w ten sposób. Zawsze per "pani", ewentualnie poprzez imię.
OdpowiedzUsuńNo proszę! A myślałam, że w Polsce to już przeżytek...
UsuńUwielbiam tę piosenkę :)
OdpowiedzUsuńw takim razie: ze specjalną dedykacją dla ciebie, Ewo!
OdpowiedzUsuńWłoski to pięknie brzmiący język a Bounasera signorina brzmi słodko :)
OdpowiedzUsuń