Słynny obraz Leonarda da Vinci "Dama z łasiczką" (jedyne jego dzieło znajdujące się w Polsce) być może już wkrótce przyjedzie do Włoch na Milano Expo 2015.
Taki przynajmniej mają zamiar władze miasta Saronno k/Mediolanu. Kilka dni temu zaakceptowano projekt aby przez miesiąc gościć tu "Damę z łasiczką", obraz przedstawiający Cecilię Gallerani, kochankę i matkę syna władcy Mediolanu, Ludovico Sforzy (il Moro), który nadał jej tytuł księżnej Saronno.
Cecilia Gallerani była nie tylko niezwykle urodziwa, ale obracając się często wśród artystów, filozofów i literatów, była uważana za jedną z najbardziej wszechstronnie wykształconych kobiet swojej epoki, a do tego cenioną poetką.
Jej portret został namalowany przez Mistrza Leonarda na zlecenie księcia w 1488/9 r. Przy czym "łasiczka", zwana także gronostajem, to zwierzę - symbol, znajduje się nie tylko w herbie Sforzów, ale także jego nazwa po grecku brzmi galée, co przypomina nazwisko Cecilii Gallerani).
Pozując do obrazu Cecilia miała niespełna 16 lat. Dwa lata później oficjalnie bywała już na dworze księcia Sforzy, ponoć nierozstającego się z nią ani na chwilę.
Jednak po urodzeniu mu syna, Cesare (Sforza Visconti), została odsunięta od dworu, tym bardziej, że Ludowico Sforza wcześniej już, per ragioni di Stato - "z racji stanu", poślubił Beatrice d'Este. I to właśnie na życzenie Beatrice książę znalazł męża Cecilii. W 1492r. Cecilia została oddana za żonę Ludovico Carminati z Cremony, z którym miała jeszcze czworo dzieci.
Pozując do obrazu Cecilia miała niespełna 16 lat. Dwa lata później oficjalnie bywała już na dworze księcia Sforzy, ponoć nierozstającego się z nią ani na chwilę.
Jednak po urodzeniu mu syna, Cesare (Sforza Visconti), została odsunięta od dworu, tym bardziej, że Ludowico Sforza wcześniej już, per ragioni di Stato - "z racji stanu", poślubił Beatrice d'Este. I to właśnie na życzenie Beatrice książę znalazł męża Cecilii. W 1492r. Cecilia została oddana za żonę Ludovico Carminati z Cremony, z którym miała jeszcze czworo dzieci.
Książę Ludovico il Moro nie zapomniał bynajmniej o swojej pięknej i ukochanej "la Gallerana" i swoim potomku. Podarował jej wiele dóbr i posiadłości, min. w Mediolanie i Mantui, a także całe miasteczko Saronno, nadając jej tytuł tutejszej księżnej "Contessa di Saronno".
Dlatego właśnie władze miasta Saronno tak bardzo zabiegają dziś o wystawienie słynnego obrazu Leonarda da Vinci, licząc na przyciągnięcie tu ogromnej rzeszy turystów podczas tak wielkiej międzynarodowej imprezy jaką jest Expo 2015.
Jak podaje lokalna prasa, pozostaje teraz skutecznie przekonać Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie do tej propozycji.
Chociaż "Dama z łasiczką", mimo wielu polemik, podróżowała już po wielu krajach, zapraszano ją do Londynu, Madrytu czy Berlina...
Chociaż "Dama z łasiczką", mimo wielu polemik, podróżowała już po wielu krajach, zapraszano ją do Londynu, Madrytu czy Berlina...
To trudne, widziałam ten obraz wiele lat temu. Myślę, że nie może ten obraz uświetniać, czegokolwiek, bo sam w sobie jest bogactwem niesamowitym, perełką i dlatego, kto chce go zobaczyć, powinien przyjechać do Polski, chyba? To zbyt cenny zabytek, zbyt stary aby podróżować, a może zdarzyć się tak jak na filmie "Vinci".
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z powyzszym glosem, niech przyjezdzaja do nas bo ją jeszcze podmienia sprytnymi metodami współczesnej technologii, nalezy też zrobić znacznie lepszą reklamę Damie, a nie jakieś opłotkowe plakaty na Wawelu, powinna być widoczna w różnych postaciach, plakaty, graffiti, artystyczne souveniry wszędzie w Krakowie. Winna być jedną z wizytówek Krakowa , tymczasem czerwony kolor burdelu w kamienicy na Grodzkiej i reklamujące go dziewczyny z r ożowymi parasolkami są znacznie bardziej rzucające się w oczy. Jak byłam w Weimarze to widziałam w zeszłym roku ciekawszą niż w Polsce reklamę "Damy" na jednym z supermarketów, żałosne że obcy robią to lepiej od nas.
OdpowiedzUsuń