Na terenie Sardynii znajduje się 8 parków
regionalnych, 60 stref chronionych, i 16 terenów o szczególnch walorach przyrodniczych
i krabrazowych.
To właśnie do jednego z nich, Parco Naturale Regionale Molentargius Saline, od lat przybywają stada tysięcy różowych flamingów Phoenicopterus roseus aby tutaj przezimować korzystając z łagodnych
warunków klimatycznych na wyspie.
Flamingi przylatywały tu od wieków choć na krótko, aby
potem odlatywać w stronę Afryki. Dzisiaj zaskakującym faktem jest,
że te przepiękne, ale i wymagające ptaki, wybrały stawy i tereny podmokłe położone tak blisko stolicy Sardynii, głośnej i chaotycznej Cagliari, wokół której rozciąga się sieć ruchliwych dróg, a nawet lotnisko.
że te przepiękne, ale i wymagające ptaki, wybrały stawy i tereny podmokłe położone tak blisko stolicy Sardynii, głośnej i chaotycznej Cagliari, wokół której rozciąga się sieć ruchliwych dróg, a nawet lotnisko.
Co ciekawsze, w 1993 po raz pierwszy 1500 flamingów
zatrzymało się w oazie Molentargius aby założyć gniazda i rozmnażać się. Był to moment
historyczny nie tylko dla Sardynii, ale i dla całej Europy! Do tej pory
flamingi wybierały tylko dwa miejsca w Europie dogodne na rozmnażanie: Camargue na płd. Francji i Fuente
de Piedra, na płd. Hiszpanii.
Jak bardzo ważnym dla mieszkańców Sardynii wydarzeniem było
zamieszkanie flamingów na wyspie wystarczy przypomnieć fakt, że właśnie w 1993
roku drużyna piłkarska z Cagliari weszła do półfinałów Pucharu UEFA. Takie sportowe
osiągnięcie na ogół Włosi świętują jeżdżąc samochodami po ulicach, głośno śpiewając, wykrzykując i trąbiąc do woli.
Tymczasem, wtedy młodzież z Cagliari była szybko i stanowczo uciszana,
szczególnie na drogach blisko parku Molentargius, żeby tylko nie spłoszyć flamingów!
Od tego czasu różowych ptaków na wyspę przybywa coraz więcej,
a w zeszłym roku urodziło się tutaj około 4 tys. pulli, jak nazywają tu
małe pisklęta flamingów. Według ekspertów to „cifra pazzesca!” – liczba niesamowita!
Zobacz filmik na youtube link
Zobacz filmik na youtube link
Różowi ludzie
Flamingi, po włosku fenicotteri, od około stu lat zwane były w lokalnym dialekcie sa genti arrubia (inne warianty: genti arrúbia/zente
rúbia/ruja) „la gente rossa/rosa”, czyli „czerwoni/różowi
ludzie”, lub też mangone, mangoni, mengoni - terminy
pochodzące prawdopodobnie od margone, malgone, smergo, czyli „ptak wodny”.
Według innej hipotezy, natomiast, ten ostatni termin pochodzi z hiszpańskiego flamenco (wł. fiammante
– płomienisty), który przekształcił się z czasem we fra’
Mengo, zinterpretowany
przez lokalną ludność jako frate Domenico (brat Dominik), stąd późniejsze formy od Ménico: mengu, meng(r)o, które
nabrały również innego, pejoratywnego znaczenia w języku potocznym, a mianowicie:
prostak, naiwniak, niezgrabny, niezręczny, głupkowaty, a dzisiaj kojarzony z wulgarnym
terminem minchione.
Inni eksperci sugerują etymologię włoskiego terminu fenicottero pochodzącą od
greckiego phoinikos/fenicio (czerwony, purpurowy) ponieważ kojarzył się z
czerwonymi barwami i strojami starożytnych Fenicjan.
(więcej o etymologii tych terminów na
stronie: link ).
kiedy warto przyjechać na Sardynię żeby zobaczyć tam flamingi
OdpowiedzUsuńPięknie, chciałabym się wybrać kiedyś na Sardynię
OdpowiedzUsuń