25 listopada 2014

Mówi się trudno i robi się dalej, czyli włoskie panaceum

Ce ne faremo una ragione - to  konkluzja, jaką dość często pozostawia aktualny premier Włoch Matteo Renzi  w odpowiedzi na ataki związków zawodowych i przeciwników nowych reform...  


No właśnie: FARSENE UNA RAGIONE, to nic innego jak "pogodzić się z faktem", a w domyśle:
nie dramatyzować, nie przejmować się zbytnio, tylko przyjąć do wiadomości i dalej robić swoje, przejść do porządku dziennego. Mówi się trudno  i żyje się dalej...

Inne synonimy tego wyrażenia to:  
- PAZIENZA!
- RASSEGNARSI
- ACCETTARE IL FATTO/LA SITUAZIONE
- METTERSI IL CUORE IN PACE


I takie właśnie modne w polityce wyrażenia natychmiast podchwyciła włoska prasa: 

Renzi: «Avremo i sindacati contro? Ce ne faremo una ragione»

Renzi: «Assegno di disoccupazione, avremo i sindacati contro: pazienza»


Come diceva Matteo, ce ne faremo una ragione» se l’affluenza non sarà delle migliori e se ci saranno inevitabili critiche sull’alto astensionismo.


Nel tempo un po’ siamo migliorati. Ma non abbastanza. E allora mettiamoci il cuore in pace.

/.../ma sinceramente non ce la sentiamo di farvi sperare in qualcosa della quale non c’è davvero il minimo indizio al momento, quindi mettiamoci il cuore in pace e rassegnamoci al non-arrivo di Moto Maxx in Europa.


«Il nostro Paese è bastato sullo Stato di diritto e dobbiamo accettare il fatto che questa è stata una decisione del Gran giurì», ha detto il presidente americano Barack Obama...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz