24 czerwca 2012

Włoska etykieta jedzenia


Korek na wąskiej uliczce spowodowany zatrzymaniem się kierowcy, który ucina sobie pogawędkę z przechodzącym kolegą? Dwunastolatek pijący wino do obiadu? Wszechobecne skutery i chaos na ulicach nimi spowodowany? Mogłoby się wydawać, że Włochy to państwo, w którym przestrzega się niewiele zakazów i nakazów... ważne by rodzina była razem, kolacja była pyszna a rozmowom nie było końca. Są jednak pewne zasady, których Włosi wyjatkowo bacznie przestrzegają, mianowicie Włoskiej Etykiety Jedzenia.


Mapa kulinarna Włoch  jest niezwykle zróżnicowana. Kraj w swojej kuchni nieoficjalnie dzieli się na północ i południe z wzgledu na wiele kryteriów. Jednym z nich jest “la linea del burro” – tzw. granica masła, oddzielająca północ, gdzie jada się je, ze względu na łagodniejsze temperatury i lepsze warunki do przechowywania, oraz gorące południe wielbiące oliwę, której nie straszny żar słońca. Jednak bez względu na to czy udajemy się na wakacje do Capo Vaticano w Kalabrii, na kurs językowy do Rzymu czy też poznać stolicę Toskanii – Florencję, warto zapoznać się z zasadami zachowania się przy włoskim stole.

1.      Dania i napoje zamawiamy w odpowiedniej kolejności. Najpierw przystawki, potem makarony. Na drugie danie: mięso lub ryby z sałatką. Nastepnie sery, później owoce, po nich deser i kawa. A na koniec tradycyjne alkohole - Grappa czy Amaro. Zamówienie cappucino do pasty to wyzwanie dla odważnych i prawie na pewno zakończy się... klęską.



2.      Do posiłku należy zamówić wodę lub wino. Słodkie, gazowane napoje nie są mile widziane na włoskim stole.

3.      Śniadanie to przykładowo cappuccino i słodkie pieczywo, ewentualnie jogurt. W niektórych regionach nawet prośba o herbatę mogłaby być zbyt egzotyczna. Jajecznicę z boczkiem znajdziemy tylko w turystycznych enklawach.


4.      Wbrew pozorom chleb maczany w oliwie nie jest popularną przystawką. Owszem możemy przegryzać nim główne danie lecz to przekąska na tyle sycąca, że zjedzenie jej przed posiłkiem mogłoby zniwelować nasz apetyt oraz przyjemność delektowania się jedzeniem.



5.      Do makaronów z sosem rybnym lub z owocami morza nie podaje się tartego sera.



6.      Do pizzy nie podaje się dodatkowych sosów.



7.      Do sałatek dodajemy oliwę, ewentualnie sos vinegar. Zapomnijmy o dressingach czy sosach 1000 wysp. Naturalne „sosy” półwyspu Apenińskiego sa jedynymi i słusznymi składnikami sałatek.



8.      Tradycyjny włoski posiłek składa się z wielu dań i opuszczenie restauracji po jednym z nich jest dla Włochów bynajmniej zaskakujące. Choć mogłoby się nam wydawać, że nie jesteśmy w stanie pochłonąć tak wielu, choć pysznych to bardzo sytych dań, wbrew pozorom tworzą one zdrowy, zbalansowany miks składników i elementów niezbędnych w prawidłowej diecie.



9.      Aby wszystko stało się jasne: kawę pijemy po owocach i deserze.



10.  Kawa nie idzie w parze z cynamonem, możemy ją natomiast posypać tartą czekoladą, kakao lub dodać bitą śmietanę.
11.  Choć coraz mniej restrykcyjna to wciąż żywa tradycja dotyczy NIE pozostawiania na talerzu posiłku, którym raczy nas włoska rodzina w swoim domu. Mogłoby to zostać odebrane jako obraza osoby przyrządzającej posiłek. To jednak nie koniec pułapek. Zbyt szybkie „wyczyszczenie” talerza może zostać odebrane jako sygnał – porcja była za mała, potrzebuję dokładki. Jedzmy więc powoli i ...do końca.

Wiele z powyższych zasad powoli zanika w miejscowościach typowo turystycznych, jednak wciąż obowiązuje wśród Włochów. Warto więc im się podporządkować aby poczuć prawdziwą przyjemność jedzenia śródzienomorskich przysmaków bez profanacji tradycji i kultury włoskiej.

Źródło: Artykuł przygotowany przez firmę Sprachcaffe – oferującą m.in naukę włoskiego we Włoszech.

3 komentarze:

  1. Podejrzewam, że w punkcie ósmym chodziło pani autorce o "przynajmniej", nie o "bynajmniej".

    OdpowiedzUsuń
  2. Słuszna uwaga, też tak uważam. Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń