5 lipca 2013

Włoskie życie na plaży


Wzdłuż głównych dróg dojazdowych do miejskich plaż Adriatyku ciągną się długie sznury samochodów zaparkowanych gdzie kto może, chociaż ci sprytniejsi próbują zaparkować znacznie bliżej:

Dzisiejsze plaże są nowoczesne, nie tak jak dawniej, nawet sprzedawcy lodów i napojów są zmotoryzowani...



Niektórzy plażowicze wolą jednak liczyć na własne zaopatrzenie i pakują prawie pół domu na niedzielny piknik nad morzem, w końcu nie samym opalaniem człowiek żyje...


Wszystko przecież może się przydać na plaży...



A co inni robią na plaży? 
Jedni kopią dołki...


Inni ćwiczą (jogę, czy tańce egzotyczne?)...









Plaża to wreszcie świetne miejsce na pokazanie światu własnych atutów.  

"Niedoszły Samurai"
Ech, nie ma to jak włoskie życie na plaży...






2 komentarze:

  1. Udał Ci sie ten post, nie ma co.
    Zdjęcia znakomite. Ludziska odpoczywają każdy na swój sposób...
    Pierwszy raz widzę lodziarnię na gąsienicach. Ech, świadczy to tylko o tym, że jestem kiepską plażowiczką.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogę długo wysiedzieć na plaży, ale czasami może być ciekawie...:) uściski!

      Usuń