5 marca 2012

Gdzie szukać szczęścia we Włoszech


foto:sitonapule
Portafortuna to coś co przynosi szczęście, na przykład neapolitański czerwony rożek - 'o curniciello (cornetto). Ale portafortuna to nie tylko rzeczy czy talizmany naszone przy sobie, to także miejsca, rzeźby, posągi, mozaiki, malowidła czy fontanny o których, przesądni czy nie, mieszkańcy włoskich miast opowiadają, że od wieków przynoszą szczęście.
Jeśli więc chcecie pozyskać sobie przychylność losu we Włoszech, nie możecie ominąć takich oto szczególnych miejsc:
Na placu San Carlo na przeciwko słynnej  Caffè Torino, od 1930 r. na posadzce widnieje symbol miasta – wizerunek byka z mosiądzu. Mieszkańcy twierdzą, że trzeba, jakby nigdy nic, przypadkowo, nadepnąć na jego atrybuty seksualne a byk przyniesie nam szczęście.
Foto:flickr.com

foto:panoramio.com













Innym takim miejscem w Turynie jest Piazza Castello, gdzie pod arkadą Prefektury widnieje  na ścianie medalion z brązu przedstawiający Krzysztofa Kolumba, który trzyma w ręku globus. Podobno pocieranie małego palca Kolumba (dzisiaj już aż nadto wyświeconego) zapewnia pomyślne zdanie egzaminów. 

MEDIOLAN - mosaico del toro
Na środku mozaikowej posadzki w słynnej Gallerii Vittorio Emanuele II przy Piazza Duomo znajduje się wizerunek byka. Mediolańczycy powiadają, że przechodząc trzeba nadepnąć na jądra byka i przekręcić się dookoła na obcasie, wtedy można spodziewać się naprawdę dobrego roku!
foto:edizianews.it
BERGAMO - stemma del Colleoni
W centrum Bergamo Alta znajduje się renesansowa Cappella Colleoni, na której drzwiach widnieje herb walecznego Bartolomeo Colleoni, słynącego ze swojej odwagi i męskości. Nic dziwnego, że w herbie rodzinnym wyrzeźbione są aż trzy pary jąder, a według legendy nawet jego nazwisko pochodzi od słowa coglioni (jądra). Mieszkańcy miasta są przekonani, że dotykanie ich przynosi szczęście.

FLORENCJA - Fontana del Porcellino
Niedaleko Ponte Vecchio, na  Piazza del Mercato Vecchio znajduje się fontanna z 1640 r. z dzikiem z brązu, zwanym il Porcellino, czyli prosiaczkiem zrobionym na zamówienie Ferdinando II De Medici.  Legenda podaje, że trzeba pogłaskać prosiaczka po nosie, a później rzucić mu monetę do pyska, jeśli moneta spadnie tuż poza kratę, gdzie spływa woda, możemy liczyć na podwójne szczęście, jeśli nam się nie uda... cóż, do trzech razy sztuka!
Foto:firenze-online.com
WENECJA - naso di Rioba 
Na Campo dei Mori w Wenecji znajdziemy posąg Sior Antonio Rioba (Signor Antonio Rioba), któremu odpadł oryginalny nos w XIX w. i został zastąpiony kawałkiem żelaza. Wenecjanie  opowiadają, że dotykanie i głaskanie Rioba po żelaznym nosie przynosi szczęście.
foto:alloggibarbaria.blogspot.com
WERONA - seno di Giulietta
Wybierając się do domu szekspirowskiej Julii, znajdziemy w ogrodzie naturalnych rozmiarów posąg z brązu Julii. Mieszkańcy zapewniają, że dotykanie jej prawej piersi przynosi szczęście w miłości. Są tam podobno dwa konkretne punkty, jedno zarezerwowane dla dotyku kobiet, a drugie dla mężczyzn.
foto:flickr.com
RAWENNA - labbra di Guidarello
Podobno dziewczęta, które pocałują w usta posąg na nagrobku  Guidarello Guidarelli z XVw., wyjdą za mąż w ciągu roku. Po wielu stuleciach nagminnych pocałunków posąg musiano odrestaurować i odizolować od zwiedzających, ale mieszkańcy Rawenny zapewniają, że działa nawet pocałunek przesłany z niewielkiej odległości.   
Foto:radioemiliaromagna.it
PISA – la lucertola, il cane, il ranocchio  del Duomo
Na wyrzeźbionych w brązie centralnych drzwiach Katedry na Piazza dei Miracoli w Pizie widnieje mała jaszczurka o dwóch ogonach, której głaskanie przynosi szczęście szczególnie maturzystom i studentom przybywającym tu na 100 dni przed egzaminami.
Według innych podań po lewej stronie drzwi można pogłaskać także psa i żabę, co z pewnością przyczyni się do spełnienia najskrytszych marzeń.
Foto:stilepisano.it
RZYM - Fontana di Trevi - Madama Lucrezia
Wszyscy zapewne wiedzą, że będąc w Wiecznym Mieście, należy ustawić się plecami do słynnej Fontana di Trevi i przez ramię wrzucić do niej pieniążek.

Innym miejscem, którego nie powinno się przegapić jest piazza San Marco, gdzie stoi trzymetrowe półpiersie zadedykowane  mitologicznej Izydzie, według innych podań, cesarzowej Faustynie, i wreszcie uwielbianej przez Rzymian Lukrecji d’Alagno, zwanej tutaj Madama Lucrezia. Tradycja podaje, że wszyscy, którzy cierpią z miłości powinni przechodząc koło niej ukłonić się z szacunkiem, a nawet pogłaskać jej gołą pierś.
Foto:lavoceditutti.it
PESARO -  cagnolino Bobi
Na Piazzale Matteotti znajdziemy figurkę małego pieska Bobi, bezdomnego kundelka, który niegdyś przywiązał się bardzo do tutejszego poety Odoardo Giansanti, zwanego Pasqualon z XIX/XXw. Ponoć wystarczy pogłaskać Bobiego po głowie a szczęście będzie nam sprzyjać.
Foto:ilrestodelcarlino.it

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz