Moda na kawiarnie w kocim towarzystwie przyszła tu z Japonii, chociaż podobno są już takie lokale w Berlinie, Paryżu, Wiedniu, Budapeszcie, Londynie...
Cat Cafè to nie tylko miejsce, gdzie można napić się kawy czy herbaty i zrelaksować się głaszcząc futro mruczącego wąsacza, to także punkt otwarty dla wszystkich miłośników zwierząt. Właściciele postanowili organizować tu "pet terapie" (zooterapie - terapie z udziałem zwierząt), spotkania dydaktyczne z weterynarzami, ekspertami hodowli i promować wiele inicjatyw, min. na ratunek bezdomnych i poszkodowanych zwierząt.
Nie wiedziałam, choć widziałam kawiarnianych gości z kotami na smyczy.. Mnie pomysł bardo się podoba!
OdpowiedzUsuń