Palazzina, czyli pałacyk lub po prostu kamienica przy Piazza d'Azeglio, 20 we Florencji należała do Samuela Fryderyka Tyszkiewicza - polskiego typografa i artysty, który w 1926r. wraz z żoną Marylą Tyszkiewiczową z Neumannów założył tu słynną niegdyś polską tłocznię Oficynę Florencką (Stamperia Polacca).
Jest to budynek pięciopiętrowy ozdobiony freskami na pierwszym i drugim piętrze (dziś fasada jest jednak bardzo zaniedbana i rysunki są nieczytelne) oraz reprezentacyjną bramą wejściową.
Na początku XXw. do Włoch przyjeżdżało wielu prywatnych drukarzy z zagranicy z zamiarem założenia tu własnej oficyny, poczynając od Niemców, czy właśnie Polaków.
Jednym z nich był polski arystokrata Samuel Fryderyk Tyszkiewicz, herbu Leliwa, który we Florencji szybko zyskał sławę jako artysta doskonałości drukarskiej.
Wbrew pozorom Tyszkiewicz nigdzie nie szkolił się w artystycznej typografii (ukończył studia techniczne w Paryżu, był inżynierem elektrykiem), rozpoczął jako samouk: pasjonowało go pisanie, tłumaczenie, ilustrowanie, projektowanie, składanie, ozdabianie i oprawianie tekstów.
Tyszkiewicz "na poważnie" zajął się typografią w 1920r. decydując się na założenie własnej private press. W 1922r. ukazał się trzytomowy opis jego podróży do Włoch za pieniądze otrzymane od polskiego rządu w nagrodę za służbę dyplomatyczną podczas I wojny światowej: "Italia: cztery tygodnie na ziemi włoskiej", po czym w 1925r. zauroczony Florencją postanowił przenieść się tam na stałe.
W 1928r. wydał pierwszy egzemplarz książki z oficyny Stamperia Polacca.
Następne bodaj czterdzieści cennych ksiąg i druków ukazało się w językach polskim, włoskim, francuskim i angielskim, min. "Sonety krymskie" Adama Mickiewicza, czy "Życie nowe" Dantego Alighieri. Oprócz tego od 1931r. drukował dyplomy i inne reprezentacyjne druki, publikacje i dokumenty dla uniwersytetu florenckiego. O jego oficynie było już głośno w całych Włoszech i zagranicą. Dzieła Tyszkiewicza prezentowano na prestiżowych wystawach, również w Polsce.
W 1937r. Tyszkiewicz został nagrodzony Grad Prix na Wystawie Powszechnej w Paryżu.
Gdy nadeszła II wojna światowa Tyszkiewicz zgłosił się na ochotnika do wojska. Został kapitanem rezerwy armii francuskiej. Podczas wojny otworzył drukarnię w Nicei w latach 1940-47: drukował min. ulotki dla ruchu oporu.
W 1948 roku powrócił do Florencji, poślubił już czwartą żonę, Vittorię Lenzi i powrócił do drukowania w swojej dawnej oficynie. Podobno pracował nad projektem zbioru dokumentów dotyczących Powstania Warszawskiego, nie udało mu się jednak go zrealizować. Zakład Tyszkiewicza działał do jego śmierci w 1954r. (chociaż do 1961r. część zamówień uniwersyteckich kontynuowała jeszcze wdowa Vittoria Lenzi) Artysta typograf został pochowany na cmentarzu w Castel d'Aiano.
Samuel F. Tyszkiewicz otrzymał także nagrody i odznaczenia: nagroda Polskich Oddziałów Wartowniczych przy Armii Amerykańskiej; medal Bene Merentibus, Legia Honorowa i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Samuel F. Tyszkiewicz otrzymał także nagrody i odznaczenia: nagroda Polskich Oddziałów Wartowniczych przy Armii Amerykańskiej; medal Bene Merentibus, Legia Honorowa i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
To już wiem skąd polska nazwa Stamperia.
OdpowiedzUsuńPiękne i ciekawa historia.
Tak, to musiała być ciekawa postać...
UsuńMiałam okazję kilka lat temu widzieć w Weronie wystawę jego druków, wtedy to po raz pierwszy zetknęłam się z postacią zasłużonego Polaka. Ciekawy tekst.
OdpowiedzUsuńjeszcze do końca maja jest otwarta wystawa mu poświęcona we Florencji: http://polacywewloszech.com/2014/05/florencja-wystawa-samuela-tyszkiewicza/
UsuńSzkoda, że daleko, bo też chętnie bym się na nią wybrała...