Po ataku terrorystycznym we Francji, także rząd i policja włoska podjęły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa we Włoszech: wzmożone kontrole, dodatkowe uzbrojenie strażników, wykrywacze metalu, wzmożony viedeo-monitoring, obserwacje wrażliwych obiektów, takich jak miejsca kultu i modlitwy, szkół religijnych, istytucji publicznych, lotnisk, stacji i portów, środków komunikacji, głównie metra, a także mediów uznanych za zagrożone.
W lokalnych prefekturach i komendach głównych policji organizowane są nadzwyczajne zebrania taktyczne i strategiczne przygotowujące agentów do działań w razie zagrożeń i incydentów sprowokowanych przez tzw. lupi solitari - "samotne wilki" lub cani sciolti - "spuszczone psy", czyli terrorystów działających na własną rękę, a więc ataków niezapowiedzianych uprzednimi groźbami.
Włoskie agencje wywiadowcze zidentyfikowały już ponad pięćdziesięciu tzw. foreign fighters, czyli uzbrojonych terrorystów obcokrajowców.
Jak podają tutejsze media, miasta włoskie są poważnie zagrożone, szczególnie Rzym, ryzyko ataku na stolicę Włoch potwiedzają także agencje wywiadowcze Usa. Władze Watykanu jednak uspakajają, że nie było jak dotąd szczególnych sygnałów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz