W niektórych
regionach Włoch już rozpoczęły się posezonowe przeceny (Sycylia, Bazylikata,
Kampania), a w pozostałych oficjalnie zaczną się 5 stycznia.
fot.calabriaeconomia.it |
Włoscy
sklepikarze i menadżerowie sieci handlowych dwoją się i troją aby przyciągnąć
klientów w coraz to oryginalniejszy sposób, i powetować 20-procentowe straty świątecznych
obrotów. Handlowcy wprowadzają coraz bardziej agresywną politykę promocyjną.
W Mediolanie do
6 stycznia zawieszono opłaty za wjazd do centrum (tzw. strefy C). W Turynie
wybrani (wierni) klienci zapraszani są na zniżkowe zakupy jeszcze przed 5
stycznia. Niektóre ogłoszenia proponują nawet hasło: Se arrivi con un’amica paghi uno e prendi due – „jeśli przyjdziesz
z przyjaciółką, płacisz za jeden a bierzesz dwa”. A w sklepach w Rzymie
pojawiają się zachęty w postaci poczęstunku dla pierwszych klientów, np.
herbata miętowa i ciepły croissant...
Czy
rzeczywiście taka zachęta wystarczy, żeby przyciągnąć tłumy coraz bardziej
oszczędnych zakupoholiczek...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz