Tradycja szycia krawatów w Neapolu ciągnie się od wielu stuleci. To tutaj powstały krawaty określane jako szczyt rzemiosła i przykład najdoskonalszej elegancji.
Najsłynniejszym bodaj producentem cenionych na całym świecie krawatów z Neapolu jest firma Eugenio Marinella.
Zakład powstał dokładnie sto lat temu, w 1914r. Już od samego początku mały sklepik na Piazza Vittoria zaprezentował neapolitańskiej klienteli całą gamę najwyższej jakości modnych jedwabnych krawatów. Wkrótce na naukę ręcznego szycia krawatów tzw. "składanych na siedem" przyjeżdżali do niego krawcy nawet z Paryża.
Dzisiaj firmę prowadzi wnuk założyciela, Maurizio Marinella, zwany "królem krawatów"-
Obecnie krawaty marki E. Marinella, składane na pięć, siedem i dziewięć, kosztują minimum kilkadziesiąt euro i można je nabyć tylko w dwóch sklepach: w Neapolu i w Mediolanie. A te, o których cenie głośno się nie mówi, noszą światowej sławy politycy np. Silvio Berlusconi, Massimo D’Alema, i prezydenci, np. Francesco Cossiga, Giorgio Napolitano, John Kennedy, Barack Obama, Nicolas Sarkozy ..
Również krawaty Maison Cilento z Neapolu przez wieki wsławiły się nie tylko wysoką jakością jedwabiu, krawiectwa, ale i pomysłowością wzornictwa.
Firma M. Cilento & F.llo, powstała jeszcze w 1780 r. w Neapolu. Dziś, ósmą generację rodzinnej firmy prowadzi Ugo Cilento, który podtrzymuje tradycję szycia ręcznego eleganckich krawatów i akcesoriów dla mężczyzn.
Uwagę klientów z Włoch, a także turystów zagranicznych przyciągają fantazyjne kolekcje, jak chociażby krawaty zadedykowane różnym formatom makaronu, czy ostatnia kolekcja prezentująca ponad 40 różnych profesji, czyli specjalny krawat (z dowcipnym symbolem) dla każdego zawodu: dla lekarza, dla inżyniera, a nawet dla playboya!
Ech, krawaty dodają splendoru naszym mężczyznom. Mój mężczyzna nigdy nie potrafił go zawiązać, a ja z wielką przyjemnością wyręczam go w tej dla mnie nie skomplikowanej czynności.
OdpowiedzUsuńMój syn, który różni się od ojca tym, że potrafi sam zawiązać krawat, zwrócił się do mnie któregoś dnia z prośbą jego zawiązania... To było cudowne zawiązać krawat nie tylko mężowi, ale i synowi...
Uściski :))))
Ja musze przyznać, nie umiem wiązać krawatów, ale całe szczęście mój mąż umie :)
Usuń