Intrygi, kombinacje, machlojki, układy... we włoskiej prasie zdobywają coraz więcej popularności terminy dialektalne.
Intrygi, kombinacje, machlojki, układy... we włoskiej prasie zdobywają coraz więcej popularności terminy dialektalne. Najlepszym przykładem jest tutaj inciucio, czyli „intryga”, tajny układ kompromisowy. Termin wywodzi się z dialektu neapolitańskiego i oznacza „szeptać za plecami”. W połowie lat 90-tych oficjalnie wszedł w zasőb słownictwa języka polityki włoskiej i odnosi się do nieformalnych układów pomiędzy opozycyjnymi siłami politycznymi, poufnych kompromisów, w których partie dzielą się wladzą.
A oto już dzisiejsze tytuły gazet:
Adnkronos/IGN - 18/nov./2010
La Nazione - 25/nov./2010
Il Tempo - 18/nov./2010
Podobne znaczenie w polityce włoskiej ma termin pochodzący z dialektu sycylijskiego intrallazzo, czyli nielegalny układ osób wpływowych, który ma na celu wzajemną wymianę przysług, głosów wyborczych itp.:
Reggio TV - 15/nov./2010
Se c’è una cosa che ancora fa indignare tutto il popolo reggino, o quasi, è il vedere la città di Reggio indicata come cloaca, come nel caso di un famoso giornalista di Repubblica, o come capitale del malaffare e dell’intrallazzo politico, come dipinta da uno dei più noti quotidiani Italiani/..../
AgoraVox Italia - 27/nov./2010
Non dimenticarti dell'intrallazzo AgCom: Minzolini ed Innocenzi volevano farci credere che B. fosse intenzionato a far chiudere tutti i programmi televisivi a lui sgraditi. Ma figuriamoci, lui! Già che ci sei butta un occhio sulla trattativa Stato-Mafia, vedi se c'è qualcosa, tutti quei mafiosi a votare in massa Forza Italia e a frequentare il Cavaliere: pensa, persino in casa gli entravano
Agnieszka Barbara Gorzkowska
opublikowany www.polskaitalia.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz