19 listopada 2012

Kryzysowe zawiadomienia we włoskich sklepach

Wiele włoskich sklepów czy  usług od jakiegoś czasu wywiesza kartki z napisem: "chiuso per crisi" (zamknięte przez kryzys), ale niektórzy właścicie tak oto prowokacyjnie manifestują swoją sytuację:

- fryzjer z Varese obsługuje klientów w majtkach z napisem zawieszonym na szyi “Questo è tutto quello che mi è rimasto, ora cosa mi chiedete?” (to wszystko co mi zostało, teraz czego jeszcze ode mnie chcecie?)

- w sklepie informatycznym w Sesto Calende ukazał się nekrolog




“È mancato all’affetto dei suoi clienti Ml Store di Lehmann Mattia, negozio di computers, di anni 11”/…/“dopo anni passati a pagare le tasse si è spenta la mia azienda causa crisi e soprattutto carico fiscale troppo elevato”. (Odszedł pozostawiąc w żalu swoich klientów Ml Store di Lehmann Mattia, sklep komputerowy, w wieku lat 11. /.../po latach płacenia podatków, zgasła moja firma z powodu kryzysu i przede wszystkim  zbyt wielkiego obiążenia podatkowego)

(ciekawostki z prasy: ilfattoquotidiano.it, 18/11/2012)

1 komentarz:

  1. ci wlosi potrafia wykrzesac z siebie humorystyczne podejscie bravo

    OdpowiedzUsuń