29 listopada 2011

Włoskie żłobki – wysokie ceny i długie listy rezerwowe


Z badań przeprowadzonych przez włoski ruch społeczny Cittadinanzattiva w gminnych żłobkach we Włoszech wynika, że przez ostatnie pięć lat miesięczne opłaty wzrosły średnio o 4,8%: rekordowo wzrosły w miastach Foggia (+54,6%), Alessandria (+24,3%), Siracusa  (+20%), Caserta (+19,5%), Catanzaro (+19,4%). 

Najtańsze żłobki są w Kalabrii (średnio 110), natomiast w Lombardii i w Valle d’Aosta trzeba zapłacić miesięcznie przynajmniej 400 euro. W klasyfice najdroższych żłobków miejskich znajdują się: Lecco, Belluno, Sondrio, Bergamo, Mantova, Cuneo, Forlì, Udine, Pavia, Treviso. Najtaniej płacą rodzice w: Catanzaro, Vibo Valentia, Cagliari i Rzymie.

Ponadto, drugą plagą włoskich żłobków jest brak miejsc: około 25% dzieci pozostaje na listach rezerwowych. Najgorsza sytuacja przedstawia się na Sycylii, gdzie aż 42% dzieci czeka na wolne miejsce, a w Toskanii i Apulii 33%.
(Ciekawostki z prasy: Cittadinanzattiva, 27/10/2011)

1 komentarz:

  1. W polskich żłobkach podobnie - niestety, choć nie wiem jakie są wartości procentowe, ale posłanie dziecka do państwowego żłobka graniczy z cudem.

    OdpowiedzUsuń