19 lutego 2014

Katedra w Pizie ma 950 lat

W 2014 r. Katedra w Pizie  obchodzi swoje 950 urodziny.


Prawie tysiąc lat temu, w 1064, architekt Buscheto (lub Buschetto) z Pizy położył tu pierwszy kamień węgielny pod budowę katedry, zadanie, które powierzyła mu nowoutworzona świecko-katolicka instytucja, Opera di Santa Maria Maggiore, dzisiaj: Opera della Primiziale Pisana. Początkowo katedra nosiła imię Santa Maria Maggiore, a dopiero później została przemianowana na Santa Maria Assunta.

Kościół został celowo zbudowany poza średniowiecznymi murami miasta, ponieważ miał symbolizować siłę Pizy, która nie potrzebuje ochrony murów.

Pierwotnie katedra wznosiła się na planie krzyża greckiego, później została przebudowana na planie krzyża łacińskiego, zresztą dzisiejszy wygląd katedry zawdzięczamy wielu przeróbkom i odbudowom na przełomie wieków.

 

Z okazji tej ważnej rocznicy jeszcze w tym roku zaplanowane są następne prace architektoniczne mające na celu przywrócenie świetności zabytku, a także otwarcie Museo dell'Opera.

Ponadto, jest to znakomita okazja aby zaprosić mieszkańców i turystów na liczne artystyczne i kulturalne imprezy: koncerty, wystawy, kongresy..., które zaplanowano na najbliższe miesiące. Jedną z takich inicjatyw będzie wystawa słynnego polskiego artysty, Igora Mitoraja, pt. Angeli (Anioły). Wystawa będzie czynna od maja br. do stycznia 2015r.

  

3 komentarze:

  1. Polecam mój post
    http://ewa-naprzeciwszczciu.blogspot.com/2012/03/moje-podroze-ponad-czasem-i.html
    dzieła Igora Mitoraja wpisane w krajobraz Doliny Świątyń w Agrigento

    A w katedrze w Pizie nie byłam, na pierwszy rzut oka skojarzyłam ją z Bazyliką świętego Pawła za murami w Rzymie
    Buziaki i miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyjcie koniecznie do artykułu Ewy, polecam gorąco!!!

      Usuń
  2. Katedra wewnątrz wydaje się mniejsza, niż pierwotnie sądziłam, ale i zdecydowanie ale bardziej bogata w ozdoby niż Duomo we Florencji. Ma relikwie, wiele ciekawych obrazów, jest piękna i przynosi ochłodzenie, gdy Plac Cudów zwiedza się w upale.

    OdpowiedzUsuń