22 kwietnia 2014

Gdzie się podziali...prawdziwi Rzymianie?

Kto z nas nie czytał z wypiekami na twarzy o podbojach niezwyciężonych Rzymian...



Dzisiaj potomków prawdziwych Rzymian, mówiących z dumą o sobie Romani de Roma, już coraz mniej.... Gigi Proietti, Christian De Sica, Carlo Verdone, Enrico Brignano..., którzy nawet w podkoszulce potrafią być eleganccy i rozśmieszyć każdego nie będąc przy tym wulgarnym. Jednym słowem prawdziwy Rzymianin to "gatunek na wyginięciu".



Jak czytamy na stronach web rodowitych mieszkańców Rzymu, dzisiejszy prawdziwy Rzymianin charakteryzuje się min. poniższymi cechami (oczywiście z przymrużeniem oka):


- narzeka na korki, smog, imigrantów, ale tak naprawdę jest niezwykle dumny ze swojego pochodzenia. Na wakacjach potrafi przekonać każdego, że Rzym jest najpiękniejszy na świecie. Zabytki i sztuka? Niczego nie można przecież porównać do Koloseum!

- czas i punktualność to pojęcia względne (dowiódł tego przecież sam Einstein!)



- w samochodzie używa klaksonu równie często jak kierunkowskazu
- zdziera głos wyśpiewując ‘Ma che ce fregaaaaaa…ma che ce ‘mportaaa…
- posiada prawie wszystkie płyty Antonello Vendittiego i wyśpiewuje na pamięć "Roma Capoccia"




- wykrzykuje wszystkim na około "Bella!" 
- zwracając się do przyjaciół i znajomych wykrzykuje  ‘A Zì... (wujku)  'A Fratè... (bracie)
- przed rzeczownikami wstawia obowiązkowo przedimek "er", np.: "er gatto"
- obcina wszystkie czasowniki, np. dormì..., cantà..., magnà...
- w restauracji zamawia: ’Bucatini all’amatriciana’, ‘Carbonara’, ‘Coda alla vaccinara’, ‘Saltimbocca alla Romana’, ‘Trippa’, ‘Cotiche coi facioli’....
- gdy wychodzi z przyjaciółmi na kolację, rachunek płaci obowiązkowo "alla romana" (czytaj: Jak płacić we włoskiej restauracji
- każdy afront musi załatwić  samemu i po swojemu quarch'affronto sé vò arripagà' dda sé, jednym słowem: nie wierzy w publiczną sprawiedliwość a la ggiustizia nun ce crede 
- w sprzeczkach podnosi głos na całą ulicę (aby przyciągnąć więcej świadków na swoją stronę) i gestykuluje teatralnie
- nawet gdy kogoś zwymyśla to z taką fantazją, że nie sposób się obrazić (czytaj przykłady: Rzymskie złorzeczenia z przymrużeniem oka;  Dialetto romano da ridere: insulti)
- zawsze ma gotową (ironiczną i dowcipną) odpowiedź na wszystko, a właściwie to "szybciej ci odpowie niż ty zadasz pytanie..."


A tak naprawdę każdy prawdziwy Rzymianin to una persona de core - osoba z sercem na dłoni.


Czytaj też: Rzym, biesiada i śpiew

6 komentarzy:

  1. Z przerażeniem uświadomilam sobie, że moi znajomi rzymianie mają wszystkie powyższe cechy... na szczęście także tę ostatnią ;)

    alessandra
    http://studia-parla-ama.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ta ostatnia rekompensuje wszystkie :) Pozdrawiam

      Usuń
    2. Moi włoscy znajomi rzeczywiście mają serce na dłoni:)

      Usuń
  2. hahah tak ta restauracja(la parolaccia) dalej istnieje na Trastevere , ale slyszalam, ze niestety stała się już miejscem typowo turystycznym:( na you tube można dokopać się ciekawego filmu pt" Trastevere"(1971 rok) polecam dla wielbicieli prawdziwych Rzymian i Rzymu :) Pani posty sa zawsze bardzo ciekawe,pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, rzeczywiście, la Parolaccia podobno już jest tylko atrakcją turystyczną....
      Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do częstych odwiedzin, chętnie też wczytuję się w wasze komentarze i spostrzeżenia :)

      Usuń
  3. Tak naprawde,to prawcdziwych Rzymian juz dawno nie ma.Dzisiejsi mieszkancy tego miasta to zlepek roznych ludow znad Morza Srodziemnego,ktorzy z Rzymianami nie maja niczego wspolnego.Mowic to oni sobie moga co tylko chca,zreszta jak to Wlosi.Nawijaja makaron na uszy.

    OdpowiedzUsuń