28 kwietnia 2014

Włoski raj kwiatów szkockiego kapitana

Pewnego dnia kapitan Neil Boyd McEacharn Watson, wracając z Wenecji do ojczystej Szkocji w 1930r. przeczytał ogłoszenie w gazecie o sprzedaży willi z rozległym wokół parkiem nad jeziorem Maggiore



Długo się nie namyślając, kapitan postanowił przerwać powrotną podróż i "zahaczyć" o malowniczo położoną miejscowość Pallanza. 

Mimo, że willa, zwana wówczas Crocetta, wraz z przyległym parkiem wydawała się bardzo zaniedbana, to kapitan, pasjonat botaniki i zakochany we włoskich krajobrazach, dostrzegł w posiadłości ogromny potencjał. 
Nie oparł się więc pokusie i kupił tę prawdziwą perełkę nad jeziorem Maggiore nadając jej imię Villa Taranto, po swoim antenacie, McDonaldzie, księciu Taranto.


Wkrótce kapitan rozpoczął projekt swojego życia, przemieniając zapuszczony park w ogrody botaniczne rozciągające się na terenie 160 tys. m kw., dziś jedne z najpiękniejszych ogrodów we Włoszech.

Przez lata jeździł po świecie zbierając różne gatunki roślin, kwiatów, drzew i krzewów, dzięki czemu stworzył nad jeziorem Maggiore prawdziwie rajski zakątek.



Kapitan ożenił się dwukrotnie, jednak zmarł bezpotomnie, przekazując całą posiadłość na rzecz państwa włoskiego, dzięki czemu od 1957 ogrody Villa Taranto są ogólno dostępne dla zwiedzających. 

Zapraszam więc na wiosenny spacer po alejkach kolorowych tulipanów, różaneczników (rododenron), kamelii ...











Kasztan posadzony w 1600r.






Pałacyk kapitana McEacharna, dzisiaj siedziba prefektury























9 komentarzy:

  1. To ostatnie zdjęcie - rewelacyjne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam zmienić na chwilę kolor włosów :)

      Usuń
  2. Bardzo piękny i zadbany ogród. Piękne miejsce na spacer i relaks. Pozdrawiam. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękne zdjęcie, szczególnie podobają się mi różne odmiany tulipanów i ten grubaśny kasztanowiec z 1600 roku- robi wrażenie

      Usuń
    2. Miejsce jest cudowne, a te kilka zdjęć nie oddaje bogactwa kolorów i różnorodności gatunków... Warto wybrać się na wiosnę, gdy wszystko dookoła kwitnie.
      Jeszcze dodam, że wstęp do ogrodów kosztuje 10 euro.

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia:) Spędziłam trochę czasu w okolicach, ponieważ mam przyjaciół w Re i Domodossoli. Przepiękne miejsca nad samym jeziorem są w Stresie i w szwajcarskim Locarno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, tam też jest pięknie, mam zamiar częściej tam pojeździć i pozwiedzać, mam nadzieję, że pogoda dopisze....

      Usuń
  4. Wspaniałe! Dzięki Tobie zobaczyłam prześliczne zdjęcia tulipanowych łanów w ogrodach willi. Mnie ta przyjemność ominęła bo kiedy tam byłam właśnie przekwitały. Zapraszam do mnie na odwiedziny w willi i parku http://sukienkawkropki.blogspot.com/2013/03/piemont-verbania-willa-taranto-czyli.html oraz do obejrzenia mojego albumu w Googlach. Bardzo lubię takie spotkania kiedy trafiam u kogoś na opis i zdjęcia miejsc, w których byłam, bo czasem mogę zobaczyć coś co umknęło mojej uwadze a innym razem widzę że zachwyciło nas to samo.Tu widzę że pogoda dopisała, tym bardziej, że nad Lago Maggiore jest najpiękniej kiedy w górach jeszcze leży śnieg a na dole wiosna szaleje w kwiatach. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weszłam do ciebie :) i gorąco wszystkim polecam ciekawy i bardzo wyczerpujący wpis, a także fantastyczne zdjęcia w galerii! Pozdrawiam gorąco.

      Usuń